piątek, 16 czerwca 2017

!?

Wiecie jaką moją wielką pasją jest pisanie o różnych sukienkach imprezach itp ... Kocham krytykować praktycznie wszystko i dlatego też stworzyłam ten blog . Ślub jest mimo wszystko najważniejszą uroczystością , ponieważ nie dość ,że łączy 2 obce dusze to jeszcze 2 rodziny "aż do śmierci " . No właśnie i otóż w tym nastąpił mały problem. Mój brateczny wujek wreszcie bierze ślub, szczęśliwą porą jest czerwiec , a więc dobrze ,że w tej nazwie jest "er" . Na swoją wybrankę czekał dłuuugo , ale może to i dobrze ;) W każdym bądź razie otóż poprosił mnie abym to ja była świadkową ... i tu jest haczyk ... mam jedną szafę sukienek ( może nie pobiłam jeszcze garderoby któreś z gwiazd,ale moja szafa pęka i to dosłownie: mam sukienki na studniówkę - 15 czarnych , ktore odpadaja ze wgledu na kolor :( , 2 koralowe - obsoczylam juz 2 weselaa wiec odpadają , 1 brzoskwiniową - lecie , 5 sukienek na komunie/ chrzest itp .... 4 rozowe , w tym jedna ktora jest tak idealna , ale bylam w niej tyle razy ze wszyscy ja znaja .... 3 białe ! 6 granatowych 1 żółta - ktorej nie lubie ) Także : " nie mam w co się ubrać " . Koloru nie wybrali , jak na razie, więc  myśle o graficie lub zieleni szmaragdowej ... są to kolory stonowane i do których mogę dobrać fajne dodatki ... Mój obecny partner dał mi jedną słuszn a radę : " nie wyglądaj lepiej niż panna młoda" i słusznie ...  Sukienka świadkowej powinna być :
1) odpowiedniej długości ( jak dla Mnie tylko przed kolanko jest dopuszczalną wersją i tiulowa)
2) pasująca do typu wesela
3) mieć odpowiedni kolor jeśli młodzi wybrali ( nigdy nie biała)
4) nie odkrywać za dużo
5) nie krępować


Już po weselu a moja kreacja dopasowała się w 100 :D kolor jeden z najmodniejsych w tym sezonie - FUKSJA , a oto moja princesska <3


Zdjęcie użytkownika Sonia Kłygo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz